Aleissa znów pokłóciła się z matką. Kolejny raz w tym tygodniu. O co poszło tym razem? O to, że jedyna jej córka nic, a nic nie pomaga! W sumie to co?! Aleissa miała sobie zmarnować młodość siedząc przy garach? Jej niedoczekanie.
Liśka usiadła na kamieniu i tępo wpatrywała się w przestrzeń. Musiała poczekać jeszcze trzy dni na swojego dilera. Ona przecież nie wytrzyma! Miała ochotę teraz, w tej chwili po prostu zaćpać. Problem polegał na tym, że nie miała czym... Westchnęła głośno i jęła opalać się wylegiwując się na głazie.